Arek Kowalczyk
Gazeta Wyborcza przytacza opinię Schneidera, który twierdzi, że każde opóźnienie w programach jądrowych na świecie pokazuje przewagę odnawialnych źródeł energii, głównie z wiatru. Ekspert wskazuje, że za każdym razem, gdy pojawia się opóźnienie w budowie elektrowni atomowych, natychmiast coś zajmuje to miejsce. Jest to według niego jeden z powodów, dla których energetyka jądrowa staje się coraz droższa.
Schneider twierdzi również, że nie da się sfinansować programów jądrowych na warunkach rynku i wymagają one wsparcia państw – pisze GW. Ale na wsparcie budowy elektrowni jądrowych mogą sobie pozwolić Chiny, które mają dość gotówki i robią to u siebie. Jak wskazuje ekspert, możliwy jest też model rosyjski, gdy państwowa firma z Rosji w całości płaci za budowę za granicą, a potem eksploatuje sfinansowaną przez siebie elektrownię.